sobota, 7 marca 2015

Dietetyczne naleśniki owsiane

Cześć wszystkim! :)
Nie mam za wiele czasu, a wiem, że daawno mnie tu nie było. Jednak robiąc dzisiejsze śniadanie, wpadłam na pomysł, aby się nim z wami po prostu podzielić.

Lato zbliża się wielkimi krokami, wielu z nas chce dobrze wyglądać, kiedy przyjdzie moment, aby odsłonić trochę więcej ciała i nie chodzi mi tu tylko o bikini, ale nawet o głupie krótkie spodenki z crop topem. Staramy się więcej  ruszać, szukamy czasu na chociażby 10-minutowy trening. Ale to nie wystarczy. Uprawianie sportu to zaledwie 30% skuteczności w drodze do celu, a co z pozostałymi 70%? 
Dieta. Zdrowa, racjonalna dieta. W żadnym wypadku nie głodówki. Musimy jeść. Musimy jeść mądrze. Mam pewien przepis, który może nam w tym pomóc. Jest to śniadanie, które odciągnie nas od słodkiego pączka, drożdżówki czy rogalika z czekoladą. Lubię je za to, że nie jest skomplikowane w przygotowaniu, dobrze "zapycha" i przede wszystkim smakuje wyśmienicie :)

Składniki:

- 3 łyżki płatków owsianych błyskawicznych
- 1 jajko
- 1/4 szklanki mleka sojowego (może być mleko krowie, ale moim zdaniem sojowe jest słodsze i naleśniki smakują lepiej)
- opcjonalnie łyżeczka siemienia lnianego lub otrębów pszennych, owsianych albo żytnich

Przygotowanie:
Płatki owsiane zblendowałam do powstania (jeśli można to tak nazwać) mączki. Dodałam pozostałe składniki i znów uruchomiłam blender (ciasto powinno być stosunkowo rzadkie). Patelnię posmarowaną oliwą z oliwek (olejem kokosowym, ewentualnie najzwyczajniejszym olejem rzepakowym lub słonecznikowym) rozgrzałam i zabrałam się do smażenia. Zależnie od tego jak wielkie i grube chcecie mieć naleśniki, tyle ciasta należy nalać. 1 stronę smażę ok. 1 minuty, kiedy jest zarumieniona obracam lub podrzucam jeśli mam pewność, że nie rozwali się w locie :) Następnie wykładam nasze "placuszki" owsiane na ręcznik kuchenny i później na talerz.
Wersja najbardziej light to wersja z zblendowanymi owocami, np. malinami.
Można również posypać je cukrem pudrem.
Osobiście najbardziej lubię jeść je z jogurtem, np. Danonkiem, Jogobellą, Daniem, jednak ta wersja jest już bardziej kaloryczna :(

Smacznego! :)

I małe FAQ:
-wszystkie naleśniczki mają ok. 250 kcal, zależnie od tego jakiego mleka i dodatków użyjemy,
wychodzi ich ok, 4-5
Przepis znalazłam już dawno temu na blogu Sylwii Gaczorek >>>http://sylviagaczorek.blogspot.com/<<<  i stąd też pochodzą te dwa śliczne zdjęcia, niestety nie miałam za bardzo warunków i czasu żeby zrobić swoje :x


   ASK | FACEBOOK | TUMBLR | INSTAGRAM

15 komentarzy:

  1. Właśnie widziałam również u Sylwii ów przepis muszę sama je zrobić i się przekonać czy są tak samo pyszne jak wyglądają! :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. muszę spróbować! zazwyczaj robię naleśniki zwykłe, tyle że dodaję wody gazowanej i są one przez to bardzo puszyste, ale wiem że bardzo tuczące XD

    http://wobecmysli.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Super pomysł!!!!!! Akurat idę z na dietę, więc chętnie przetestuję.
    Pozdrawiam
    Sol
    http://turystycznyprzewodnik.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. wyglądają pysznie :) wypróbuję ten przepis :)
    http://belief-hope-and-love.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Mhm ♥ Muszą być pyszne !
    Świeyny post i bardzo ładny blog
    Zapraszam do mnie - sytuacjabez.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. ale pyszności <3 w najbliższym czasie wypróbuję i takie zrobię, już się nie mogę doczekać ;P
    http://tiffani426.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale pyszności <3 Na pewno są przepyszne, musze sama sobie takie zrobić jutro na sniadanie :D
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie,
    www.megmyfashion.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. przepysznie wyglądają te naleśniki :)
    pozdrawiam!

    {la decadence}

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam takie posty, troszkę inne od wszystkich ;) Bardzo miło tu u Ciebie i chętnie będę go przeglądała :) Życzę sukcesów i wytrwałości w dalszym blogowaniu ;)

    http://mjrm-madeline.blogspot.com/2015/03/i-back-sheinside.html zapraszam serdecznie na mój blog. Proszę o klikanie w linki do ubrań oraz banery po prawej stronie bloga, to dla mnie bardzo ważne.

    OdpowiedzUsuń
  10. ciekawie wygląda. Będę musiała je osobiście wypróbować. :)
    http://sfdsdfasasd.blogspot.com/ -- Zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń